Wielu z was zastanawia się po co założyłem swój blog. Skąd wziął się pomysł na taki tytuł i dlaczego w tym momencie?
Na
pierwsze pytanie odpowiedź wydaje się prosta. Przede wszystkim
chciałbym się podzielić z wami moimi spostrzeżeniami na temat
otaczającej nas rzeczywistości. Pewnie wielu z was pomyśli po co czytać
„wypociny” napisane przez kolejnego nawiedzonego blogera. Ja też ze
swojej strony nie zamierzam nikogo specjalnie do tego namawiać, jednak
nie mogę pozostawać obojętny wobec wielu ważnych tematów.
Dlaczego
pod prąd? Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że nie należę do
konformistów. Co prawda narażam się w tym miejscu na zarzut hipokryzji,
wszak przecież jestem członkiem Platformy Obywatelskiej, a to partia
rządząca. Należy jednak pamiętać, iż te barwy polityczne nie są mile
widziane w mojej miejscowości. Wielu lewicowych uzdrowicieli mówi o nas
„partia dla bogaczy!”, pewnie bym się zgodził z tym określeniem, tyle że
saldo na moim koncie bankowym jest innego zdania. Poklasku nie
znajdujemy również wśród miejscowej prawicy, która przebąkuje coś o
„żydokomunie”. Pierwszym człon tego określenia nawet mi się podoba, bo
coś z „semity” we mnie jest, świadczą o tym dwa moje piękne hebrajskie
imiona (Bartłomiej Beniamin). Mówienie jednak o mnie komunista to już
obelga i tego sobie nie życzę Ponadto moja przygoda z Platformą
rozpoczęła się, gdy ta była jeszcze w opozycji. To wszystko pokazuje,
że konformistą i koniunkturalistą nie jestem.
Czas powstania mojego bloga również nie jest przypadkowy. Chociaż ta decyzja z mojej strony może wydawać się nielogiczna - zwłaszcza że wielu kandydatów na radnych swoje blogi rozpoczęło pisać przed wyborami, wykorzystując je do promocji swojej osoby - to ja jednak na ten krok zdecydowałem się dopiero teraz. Uważam, bowiem że ostatnie wybory zamknęły w moim życiu pewien rozdział i tym samym otworzyły nowy. Myślę, że ostatnie miesiące pozwoliły mi także zobaczyć świat w innej perspektywie. Duża tu zasługa wielu moich przyjaciół, jak również osób które niedawno poznałem. Za to im bardzo dziękuje, bo przecież nie ma nic piękniejszego w życiu jak odkrywać świat na nowo.
Czas powstania mojego bloga również nie jest przypadkowy. Chociaż ta decyzja z mojej strony może wydawać się nielogiczna - zwłaszcza że wielu kandydatów na radnych swoje blogi rozpoczęło pisać przed wyborami, wykorzystując je do promocji swojej osoby - to ja jednak na ten krok zdecydowałem się dopiero teraz. Uważam, bowiem że ostatnie wybory zamknęły w moim życiu pewien rozdział i tym samym otworzyły nowy. Myślę, że ostatnie miesiące pozwoliły mi także zobaczyć świat w innej perspektywie. Duża tu zasługa wielu moich przyjaciół, jak również osób które niedawno poznałem. Za to im bardzo dziękuje, bo przecież nie ma nic piękniejszego w życiu jak odkrywać świat na nowo.
(beniamin)
(wpis pochodzi ze starego blogu z 28 listopada 2010 roku)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz